10 listopada minęło 3 lata od haniebnej decyzji ówczesnej Rady Miejskiej miasta Stalowej Woli, która zapoczątkowała proceder naginania prawa i nieład prawny.
W wyniku głosowania Rady Miejskiej 10 listopada 2021 roku, przeforsowana została nazwa dla jednej z ulic na cześć wysokiej rangi komunisty towarzysza Zdzisława Malickiego. Dodatkowo przy tej ulicy ustawiony został później nie do końca zgodny z prawdą historyczną pomnik.
Oficjalnie ulicę i pomnik odsłonił w 2023 roku wraz z naczelnymi komunistami Stalowej Woli sam prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny (PiS). Pan prezydent jak i radni uznali towarzysza Malickiego za bohatera miejskiego, któremu zawdzięcza się wielki rozwój Huty Stalowa Wola i miasta w czasach PRL. Pominięta została natomiast jego haniebna działalność w PZPR i fakt, że jako Poseł na Sejm PRL z ramienia PZPR w stanie wojennym uczestniczył w zdelegalizowaniu NSZZ „Solidarność”, co na zawsze dyskwalifikuje go z jakiegokolwiek gloryfikowania w wolnej Polsce.
Złamali prawo
W wyniku działań Rady Miejskiej i Prezydenta naruszona została wspomniana ustawa dekomunizacyjna, ale nikt się tym w magistracie nie przejął. Skoro na szczeblu państwowym obowiązuje obecnie doktryna „Wszystko będzie zgodnie z prawem, tak jak my je rozumiemy” to oni też uznają, że mogą tak samo prawo naginać jeśli mają ochotę i nikt im nic nie zrobi.
Petycja
Minął również miesiąc od złożenia przez naszą Fundację petycji do obecnej Rady Miejskiej ws. przywrócenia dawnej nazwy obecnej ulicy Malickiego i rozebrania jego pomnika ustawionego przy tej ulicy, która jak potwierdził Instytut Pamięci Narodowej jest niezgodny z ustawą dekomunizacyjną z 2016 roku.
Będziemy walczyć do skutku
Zgodnie z obowiązującym prawem RM ma trzy miesiące do rozpatrzenia petycji, więc na decyzję będziemy musieli jeszcze poczekać. W razie gdyby RM nie uznała naszej petycji i nie będzie chciała przywrócić stanu zgodnego z prawem, to podejmiemy dalsze kroki prawne, nie spoczniemy dopóki nie zniknie haniebna ulica komunistycznego aparatczyka Zdzisława Malickiego. Precz z komuną!
Marek Wróblewski
prezes Fundacji KEDYW