Włodzimierz Lenin na kilka dni przed śmiercią (fot. domena publiczna)
W czasie PRL komuniści Stalowej Woli uwielbiali Lenina. Na cześć Lenina jedna z głównych ulic Stalowej Woli nosiła wtedy jego imię (obecnie ul. gen. Okulickiego).
Były też plany nazwania na jego cześć całego osiedla. W urodziny Lenina rokrocznie organizowane były różnego rodzaju partyjne happeningi. Dziś bywa tak, że ludzie, którzy uczestniczyli w tych groteskowych spektaklach wymazywaną mają dziś komunistyczną przeszłość i przedstawiani są dziś jako bohaterzy z innymi zasługami. A dawni redaktorzy z „organu propagandowego PZPR” (gazeta Socjalistyczne Tempo) z nimi spokrewnieni wciąż próbują pisać historię na nowo, jak to ma ostatnio miejsce z ulicą towarzysza Zdzisława Malickiego gdzie Malicki przedstawiany jest jako bohaterski budowniczy HSW i miasta Stalowej Woli, a jego życiorys pozbawiony jest jego 36-letniej służby dla zbrodniczej PZPR.