30 września 2023 roku w Stalowej Woli odsłonięta została tablica pamiątkowa i nazwana została ulica na część funkcjonariusza Egzekutywy KW PZPR i Posła na Sejm PRL towarzysza Zdzisława Malickiego.
To niewiarygodne ale dożyliśmy czasów gdzie w wolnej Polsce znów upamiętniani są wysokiej rangi komuniści, którzy tworząc zbrodniczy reżimowy PRL de facto budowali totalitarne imperium sowieckiej Rosji.
Do upamiętnienia tow. Malickiego doszło dzięki Prezydentowi Miasta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego, który przychylił się wnioskowi Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Polskich oraz postkomunistów ze stalowowolskiej Rady Miejskiej towarzysza Jerzego Augustyna (ZSMP, PZPR) oraz towarzyszki Joanny Grobel-Proszowskiej (PZPR, Poseł na Sejm PRL).
Pomimo negatywnej opinii Instytutu Pamięci Narodowej oraz zdecydowanego sprzeciwu Wojewody Ewy Leniart, która zaskarżyła decyzję Rady Miasta do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, Prezydent Miasta Lucjusz Nadbereżny postanowił dołączyć wraz z Prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim (pierwszy przywrócił komunistów na warszawskich ulicach) do haniebnego grona prezydentów czczących komunistów.
Jak by tego było mało, na ulicy tow. Malickiego postawiona została tablica, na której mieszkańcy mogą przeczytać, że Malicki jako dyrektor Kombinatu Huty Stalowa Wola chronił pracowników zdelegalizowanej wówczas „Solidarności” (nie potwierdzone przez zawodowych historyków) i że ulica Malickiego „łączy” symbolicznie ważne etapy historii będąc usytuowaną pomiędzy ulicą Centralnego Okręgu Przemysłowego II RP a ulicą „Solidarności”. Zapisana na tablicy tow. Malickiego puenta jest chyba ponurym żartem byłych komunistów z Rady Miejskiej albo straszną ignorancją wszystkich, którzy się do tej inicjatywy przyczynili. W rzeczywistości okres komunistycznej PRL w historii Polski jest łącznikiem II RP z III RP, tylko twórcy tej tablicy zapomnieli dodać, że ten pomost historyczny, który zapisany został na tej tablicy był faktycznie zalany krwią wielu polskich patriotów, których latami komuniści mordowali by zdławić wszelki opór ich rządów. Może stalowowolscy rajcy nie wiedzą, że komuniści zamordowali takich wielkich i niezłomnych Polaków jak Komendanta Głównego Kedywu Armii Krajowej gen. August Emil Fieldorfa „Nila”, rotmistrza AK Witolda Pileckiego czy kapelana „Solidarności” księdza Jerzego Popiełuszkę oraz wielu innych, którzy poświęcili życie walce o wolną Polskę.
Takie „łączenie” ulicy Malickiego z ulicą „Solidarności” to naplucie w twarz wszystkim z NSZZ „Solidarność” oraz nam z rodzin bohaterów, którzy wywalczyli wolną Polskę.
My z rodzin żołnierzy antyniemieckiej i antykomunistycznej konspiracji jesteśmy oburzeni tego typu przedstawianiem historii oraz relatywizowaniu zbrodniczego komunizmu i osób, którzy jemu gorliwie służyli.
W związku z powyższym w najbliższych dniach złożymy na ręce Prezydenta Miasta Stalowej Woli formalny protest w tej sprawie i będziemy domagać się odwrócenia tej haniebnej decyzji.
Marek Wróblewski
prezes Fundacji KEDYW