Na wspomnianej w poprzednim wpisie sesji Rady Miejskiej z 7 marca 2024 r. nie tylko komunistka Grobel-Proszowska atakowała naszą Fundację. Radny Damian Marczak (PO) zaproponował aby rada rozważyła wycofanie (Fundacji KEDYW) dotacji, którą w postaci pomieszczenia na biuro udostępnia nam miasto.
Do tych lamentów dołączył później jeszcze wiceprzewodniczący RM Jerzy Augustyn (były komunista, przewodniczący ZSMP, członek PZPR, członek rady PRON), który stwierdził, że do niego żalą się znajomi, którzy czytali w internecie nasze wpisy. A on gdy zapoznał się z tym myślał, że sam znał swój życiorys ale okazuje się, że są w tej wiedzy „lepsi” od niego.
Może wiceprzewodniczący RM towarzysz Jerzy Augustyn jak radna tow. Grobel-Proszowska siedząc tak długo na funkcjach publicznych uznał, że świat dawno zapomniał o jego haniebnej służbie komunistycznej władzy PRL. Niemniej jednak cała trójka radnych swoimi wypowiedziami oczerniała naszą organizację i starała się przedstawić Fundację reszcie rady jako organizację hejterską. Cała ta trójka „demokratów” ewidentnie uważa, szczególnie ci z PZPR, że ich dawne działania nie podlegają krytyce, a mówienie o komuniście, że jest komunistą równają z hejtem.
Myślę, że nie ma sensu tego dalej komentować, każdy normalnie myślący człowiek może sam wyciągnąć z tego swoje wnioski, a historia sama oceni czyny komunistów. Jedyne co jest jednak zdumiewające w tej całej sytuacji, która zaistniała na tej sesji rady miejskiej to to, że prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny – człowiek uważający się za osobę prawą i sprawiedliwą włączył się w dyskusję i stwierdził, że „stawianie Pana Malickiego, przewodniczącego tutaj Augustyna, czy Pani przewodniczącej (J. Grobel-Proszowskiej) w szereg osób, które są kategoryzowane jako ci którzy uczestniczyli w jakimś zbrodniczym reżimie jest zupełnie nie uczciwe i nie uprawnione, i mi przykro że Państwo jesteście tutaj w ten sposób atakowani bo absolutnie na to nie zasłużyliście.”
Takie relatywizowanie przez prezydenta Nadbereżnego totalitarnego komunistycznego reżimu i w tym przypadku osób dyrektora Malickiego – Posła na Sejm PRL z PZPR, Jerzego Augustyna – przewodniczącego ZSMP, członka PZPR i członka Komitetu Wykonawczego Rady Krajowej PRON oraz Joanny Grobel-Proszowskiej – Poseł na Sejm PRL – osób które piastowały wysokie stanowiska i uczestniczyły w utrwalaniu tego zbrodniczego reżimu wprost podległemu sowieckiej Rosji, jest co najmniej zdumiewające. Dla mnie jest dziś jasne, że Pan prezydent jak i Pan radny Marczak, jako młodzi politycy nie mają zielonego pojęcia czym był komunizm. To wprost przerażające, że mamy dziś u sterów naszych władz takie osoby o takich poglądach.
Precz z komuną!
Marek Wróblewski
prezes Fundacji KEDYW